Znany z Arsenalu bramkarz Wojciech Szczęsny spędzi najbliższy sezon na wypożyczeniu w klubie AS Roma, mając już za sobą debiut w sparingu ze Sportingiem.

Szczęsny może na razie zapomnieć o grze w barwach Kanonierów, mając przed sobą sezon w barwach włoskiej AS Romy.

Bramkarz został wypożyczony do Giallorossi pod koniec lipca, mając już za sobą debiutancki występ w meczu towarzyskim z portugalskim Sportingiem.

Spotkanie zakończyło się porażką Romy (2:0), a Szczęsny pojawił się w bramce w drugiej połowie spotkania. Sporting właśnie wtedy zdobył swoje dwie bramki, ale mimo to występ Szczęsnego można uznać za udany.

Bramkarz skapitulował jedynie przy strzałach Islama Slimaniego i Carlosa Mane. Pierwsza bramka padła po rzucie rożnym, a przy drugiej Szczęsny był już bezradny, bowiem Mane strzelał z bliskiej odległości.

Polak popisał się jednak szeregiem świetnych interwencji, zwłaszcza w drugiej połowie, kiedy Sporting prezentował najwyższą aktywność w okolicach pola karnego Romy. Szczęsny zatrzymał m. in. uderzenie głową Teo Gutierreza oraz świetnie zainterweniował przy próbie Fredy'ego Montero.

Trener Romy Rudi Garcia komplementował występ Szczęsnego, chociaż sam golkiper nie był zadowolony z rezultatu. Cieszy go jednak zaliczenie debiutu w nowych barwach, chociaż na prawdziwa włoska piłka nożna czeka go dopiero 22 sierpnia, kiedy ruszy Serie A.

"Dobrze mieć już ten pierwszy mecz za sobą. To było wartościowe doświadczenie, przez ostatni tydzień porządnie trenowałem z chłopakami. Roma ma w składzie naprawdę fantastycznych piłkarzy.

"Oczywiście musimy jednak podnieść poprzeczkę, bo jak gra się w wielkim klubie, to nie ma meczów towarzyskich, trzeba wygrywać. Wynik nie jest więc dla nas dobry", ocenił spotkanie Szczęsny.

Szczęsny znalazł się także w szerokim składzie na zbliżające się spotkanie towarzyskie z Barceloną, wraz z doświadczonym Morganem De Sanctisem, pierwszym bramkarzem Romy. Polak bardzo chwali sobie początki współpracy z weteranem, zaznaczając, że w trakcie sezonu będzie ich czekać zacięta rywalizacja o miejsce w składzie.

"Morgan świetnie mówi po angielsku, bardzo mi pomaga, uczy mnie przydatnych na boisku zwrotów po włosku, jak mam komunikować się z obrońcami.

"Jest bardzo przyjacielski, ale przede wszystkim to znakomity bramkarz, spodziewam się z nim bardzo zaciętej rywalizacji o miejsce w bramce. Jestem jednak pewien, że ta rywalizacja pomoże nam obu w podwyższeniu umiejętności", powiedział.

Kariera polskiego reprezentanta w Arsenalu już od pewnego czasu znajdowała się na równi pochyłej. Seria słabych występów na przełomie grudnia i stycznia sprawiła, że bramkarz stracił miejsce w podstawowym składzie.

Odzyskać zaufanie trener Arsene'a Wengera nie było łatwo, a ten mając w składzie będącego w dobrej formie Davida Ospinę zdecydował, że Szczęsnemu czas na ławce wyjdzie na dobre.

Wraz z przyjściem Petra Čecha, szanse Szczęsnego na powrót do pierwszego składu zmalały jeszcze bardziej, ale na szczęście dla bramkarza pojawiła się możliwość wypożyczenia do Romy.

Włoski klub regularnie pojawia się w rozgrywkach Ligi Mistrzów, dodatkowo pełniąc rolę głównego pościgowego Juventusu Turyn. Wraz z przyjściem Szczęsnego, w Romie po cichu budzi się nadzieja na walkę o odebranie Bianconeri tytułu mistrza Włoch.

Do walki o tytuł jest jeszcze jednak daleko, a obrońcy Romy muszą dodatkowo zapewnić bramkarzowi lepsze wsparcie. Giallorossi mając jednak w składzie dwóch klasowych golkiperów znacznie podwyższyli swoje szanse zarówno w lidze włoskiej, jak i europejskich pucharach.

Dodaj komentarz