Relacja Jacka Matuszewskiego po zawodach: "5 września wystartowałem w największym i najlepiej zorganizowanym triathlonie na terenie Polski w Borównie k/Bydgoszczy PANASONIC EVOIA TRIATHLON POLSKA na dystansie połowy IRONMAN 1,9kmx90kmx21,1km, był to mój trzeci start w Borównie z tym, że w ubiegłym roku ukończyłem całego IRONMANA..

Moje plany na ten rok zakładały również start w dużym triathlonie, ale zabrakło trochę czasu na przygotowania i postanowiłem wystartować w połówce. Były to niezwykle udane dla mnie zawody, właściwie wszystko dopisało, łącznie z pogodą, a przede wszystkim wykręciłem życiówkę na tym dystansie, czas poniżej 5h! Ale po kolei, niedzielne przedpołudnie godz.11 ponad 160 uczestników triathlonu rozpoczyna w miejscowym jeziorze wyścig pływacki, dystans 1,9 km płyniemy w piankach temperatura wody oscyluje w granicach +18 st.C do pokonania 2 pętle, płynę spokojnie na początku drugiej dziesiątki, czas pływania 34:45, długi dobieg do strefy zmian po drodze ściągam piankę, na kombinezon triathlonowy wciągam koszulkę kolarską, skarpety, buty, kask(obowiązkowy) i ruszam na trasę wyścigu kolarskiego, do przejechania 90 km czyli 3 pętle po 30km po okolicznych miejscowościach, zasada jest taka iż nie wolno jechać w grupie, nie możesz się wozić na kole innego zawodnika musi być zachowana 10m odległość, czyli jest to indywidualna jazda na czas, ale bardzo długa, najważniejsza jest tu pogoda i bezdefektowa jazda, w miarę niezbyt silny wiatr najlepiej w plecy, i słońce(by się zbytnio nie wychłodzić po wyjściu z wody) w tym dniu pogoda w sumie dopisała choć trochę deszcz pokropił i zrobiło się ślisko, ale szybko drogi obeschły i można było śmigać do mety, na rowerze. Ważne jest odżywianie i picie płynów nie możesz doprowadzić do odwodnienia no i trzeba zachować siły na długi bieg.

Forma nadal dopisywała i bez przygód ukończyłem wyścig w czasie 2:41:38(średnia prędkość powyżej 34km/h) co nadal rokowało dobrze na walkę o wejście do dziesiątki. Wpadam do strefy zmian, przebieram buty na biegówki i zaczyna się ściganie rywali, dystans 21,1 km pokonuję w 1:32:57 i......zabrakło mi 2,5 min do wskoczenia w dziesiątkę, wpadam na 15 miejscu (5 w kategorii M40). Okazuje się, że rywale też byli mocno przygotowani do tych zawodów, poziom wytrenowania strasznie sie podniósł w ostatnich latach i ciężko jest wywalczyć medalowe pozycje. Ale co tam na mecie wielka radość medal ukończenia zawodów na szyi, mój łączny czas 4:55:40 bardzo mnie usatysfakcjonował, powalczymy w następnym sezonie o lepsze lokaty! Zawody ukończyło 139 triathlonistów." 
   

Źródło: www.biegacze.jarocin.net

Dodaj komentarz

Imię (obowiązkowe)

Email (obowiązkowe)

Zawiadom mnie o nowych komentarzach

Odśwież

Wyślij

Skasuj